Read with BonusRead with Bonus

57. Moje marzenie

Patrzę przez okno i wzdycham depresyjnie, schodząc z chmur marzeń.

Pocałowanie go, a potem ucieczka z jego ubraniami wydaje się być śmiałym zagraniem, które mogłabym wykonać tylko w mojej fantazji.

Bo w rzeczywistości ten olbrzym złapałby mnie za szyję i rzucił na ziemię, zanim moje usta zdążyłyby...