Read with BonusRead with Bonus

150. Brzyżowaty Czerwony Tyłek

DZIEŃ PIERWSZY

„I tak. Nakarm psy.” Informuję Emarę, rzucając okiem na zegarek, gdy wychodzimy na zewnątrz.

Jest 9:35 rano.

Cholera! Nigdy w życiu nie byłem tak spóźniony do pracy.

„Masz psy?” Emara wykrzykuje z podekscytowaniem. Widzę, że kocha zwierzęta, tak jak ja.

„Tak. Dwa. Obok garażu. ...