Chapter




Chapters
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100

Zoom out

Zoom in

Read with Bonus
Read with Bonus

78
DOMINIC
Czułem się jak totalne gówno. Faith miała rację. Cholera, wszyscy mieli rację. Co ja sobie myślałem, sprowadzając Elizę do naszego domu? Naszego domu. Powinienem ją zabrać gdzie indziej — zaciągnąć ją do jakiegoś mieszkania daleko stąd, cokolwiek, byle tylko Faith nie musiała znosić jej obec...