Chapter




Chapters
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100

Zoom out

Zoom in

Read with Bonus
Read with Bonus

75
NATHAN
Sprytni. Tak myśleli, że są. Ale nie znali znaczenia tego słowa. Uniosłem kieliszek wina do ust, bogaty płyn ślizgał się po moim języku, i odchyliłem się na krześle, gdy obraz przewijał się przed moimi oczami. Tam była—Eliza—prowadząca Dominica Grahama do łóżka jak marionetkę na sznurku. Moje...