Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 56 Trzymanie się za ręce w miejscach publicznych

Perspektywa Luke’a:

"Powinnam już iść," powiedziała cicho, już zaczynając się wycofywać. Zawsze myśląc o innych, zawsze starając się być mniejsza, mniej kłopotliwa.

"Nie ma potrzeby." Utrzymałem swój głos stanowczy, ale łagodny, nie chcąc jej przestraszyć. "Przeżyłaś spory szok. Zjedzmy coś, żebyś m...