Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 11

Isabella

Klęczałam nago na zimnym kamiennym ołtarzu, pot spływał mi po kręgosłupie, skóra drżała w migotliwym przeplataniu się gorąca i zimna. Sutki miałam twarde jak kamyczki, tak wrażliwe, że nawet ruch powietrza wydawał się jak ukłucia igieł. Otaczała mnie ciemność, tylko światło księżyca wpadał...