Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 257

Perspektywa Lucy

"Ironia losu, prawda?" Głos Cole'a był cichy jak westchnienie, z lekkim drżeniem. "Lucy, wiem, że to brzmi jak żałosna wymówka, ale nigdy nie chciałem, żebyś zapłaciła tak wysoką cenę."

Nie odpowiedziałam, ściskając telefon tak mocno, że moje kostki zbielały. Uratowałam Ethana, al...