Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 224

Lucy’s punkt widzenia

Dzwonek telefonu wyrwał mnie ze snu. Niechętnie otworzyłam oczy, gdy promienie słońca wpadały przez szczelinę w zasłonie. Szukając telefonu na nocnym stoliku, zerknęłam na ekran.

Ashley? Dzwoni tak wcześnie?

„Halo?” Moje głos był jeszcze ciężki od snu.

„Lucy, zgadnij gdzie ...