Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 117

Lucy

Z hukiem zamknęłam drzwi taksówki i opadłam na tylne siedzenie, serce wciąż biło jak szalone, a oskarżenia Seana dźwięczały mi w uszach. Niech idzie do diabła!

"Dokąd, pani?" kierowca spojrzał na mnie przez lusterko wsteczne.

Wzięłam głęboki oddech, próbując się uspokoić. Na zewnątrz migały ...