Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 100

Perspektywa Lucy

Stałam tam, przygwożdżona przez przenikliwe szare oczy Ethana, a moje gardło ściskało się pod jego bacznym spojrzeniem.

Wziął moją dłoń, jego palce delikatnie muskały mój nadgarstek. "Co się dzieje? Wyglądasz na zaniepokojoną."

Otworzyłam usta, ale groźba Williama wisiała nade mn...