Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 67

Axel

Siedzę przy stole z Rowdym, Tankiem i Acem, pijąc piwo. Impreza jest w pełnym rozkwicie. Muzyka dudni. Alkohol leje się strumieniami i wszyscy się dobrze bawią. "No, cholera. Nigdy bym nie pomyślał, że doczekam takiego dnia." mówi Ace. Odwracam głowę "Co masz na myśli, bracie?" "Trzy klubowe k...