Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 102

Perspektywa Freyi

"Dominiku, przyszedłeś w idealnym momencie." Wskoczyłam niemal w jego ramiona, obejmując go wokół talii w figlarnym uścisku.

Starszy wilkołak zaśmiał się, jego zniszczona ręka delikatnie poczochrała moje włosy, jakbym wciąż była szczeniakiem. "Ty mała psotnico, podejmujesz takie ...