Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 57

Lillian

Z moich ust wydobył się niemy krzyk. Niezręcznie przesunęłam się na kanapie. "Co ty powiedziałeś?"

Zaśmiał się. "Żartuję, chciałem tylko zobaczyć twoją reakcję."

Poczułam ulgę, ale wciąż miałam skręcone wnętrzności.

Jego oczy wbiły się w moje. "Co? Nie wierzysz mi?"

Westchnęłam; tylko części...