Read with BonusRead with Bonus

Rozdział pięćdziesiąty drugi

Patrzę na niego i uśmiecham się; wiedział, że Cyrus to ten typ faceta, który przyniesie mi śniadanie do łóżka.

„Nie, lubię to. Muszę tylko najpierw umyć zęby” mówię mu, wstając z łóżka. Gdy przechodzę obok niego, zatrzymuje mnie i całuje pełną parą, podczas gdy protestuję i wyrywam się z jego rąk.

„...