Read with BonusRead with Bonus

Rozdział dwudziesty piąty

Cyrus odwraca się ode mnie, zanim do mnie dotrze, i kieruje się w stronę drzwi. Jest wściekły, a ja mam przeczucie, że jeśli otworzy te drzwi i wyjdzie, coś złego się wydarzy.

„Cyrus, poczekaj!” zatrzymuje się, ale nie odwraca się ani nic nie mówi.

„Wiem, że nigdy mnie nie lubiłeś i z jakiegoś powod...