Read with BonusRead with Bonus

Na chwilę

SARAH

„O mój Boże,” powiedziałam, oszołomiona.

Spojrzał na mnie, jak gdyby nic się nie stało. Po prostu... wzruszył ramionami. Jakby nie popełnił właśnie morderstwa pierwszego stopnia na parze designerskich butów.

„Czy ty oszalałeś?” wyszeptałam, podnosząc głos. „Czy ty w ogóle wiesz, ile one kos...