Read with BonusRead with Bonus

Cud porodu

Przeszukałam każdy zakątek wiecznie zmieniającego się zamku mojego ojca, aż w końcu znalazłam drogę na zewnątrz.

Zamiast wylądować w jakimś ślepym korytarzu, zgubiłam się w lesie.

Chodzę uparcie, aż jestem tak oszołomiona i wyczerpana, że po prostu kładę się na paprociach i zasypiam na... nawet ni...