Read with BonusRead with Bonus

237. POZOSTAŁE CIASTO

Leżeli tam wśród gruzów, jedynym dźwiękiem było ich urywane oddychanie i powolne skrzypienie osiadającego łóżka. Jego ramię, ciężkie i bezwładne, wciąż owijało się wokół niej, jednocześnie klatka i schronienie.

W głębokiej ciszy wtulił się w jej rozczochrane włosy. Jego głos był tak cichy, że prawie...