Read with BonusRead with Bonus

154. BEZ LITOŚCI

Z łatwością podniósł ją z kanapy, wciąż będąc w niej. Layla zanurzyła twarz w zagłębieniu jego szyi, kurczowo trzymając się jego ramion, jakby od tego zależało jej życie.

"Robię bałagan," wymamrotała, rumieniąc się i ochrypłym głosem.

Zaley zaśmiał się na jej słowa, "Tak, kochanie. Robisz bardzo gor...