Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 100: Wdzięczność i zamieszanie

Światło poranka delikatnie oświetlało taras, na którym siedziała Isabella, owinięta szalem, aby ochronić się przed zimnym powietrzem. Jej wzrok był utkwiony w horyzoncie, gdzie pierwsze promienie słońca zaczynały odbijać się od pobliskich budynków. Mimo że odnalazła swoich rodziców, czuła, że coś w ...