Read with BonusRead with Bonus

196

Draven's pov

Nie krzyczała, kiedy zszywałem jej ranę.

Nie drgnęła nawet, gdy musiałem wlać whisky prosto w ranę. Zaciśnięła szczękę tak mocno, że mogła złamać ząb, pot perlił się na jej skroni, oczy utkwione we mnie, jakby wyzywała mnie, bym odwrócił wzrok. Nie zrobiłem tego.

"Nie jesteś kuloodpor...