Read with BonusRead with Bonus

TRZY 36

Przebiło się przez jej obronę, zalewając ją falą przyjemności za przyjemnością.

Futrzana ręka Lorda Vladyi trzymała jej wijące się ciało nieruchomo, gdy nadal wbijał swoje palce w jej spragnione ciało.

Jego uchwyt był posiadawczy, jakby prywatne miejsce Aekeiry było jego prawem. Jego do naruszania...