Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 211

Otworzyłam usta—Boże, pomóż mi, zaraz to powiem—kiedy nagle zapaliło się światło na ganku.

„AHEM!”

Oboje zamarliśmy.

Głos Lary rozbrzmiał, śpiewny i cholernie zadowolony: „Nie przejmujcie się mną, zakochani. Tylko biorę wodę. Kontynuujcie swoje... czary.”

Chciałam umrzeć.

Nathaniel jęknął, opierając...