Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 168

To miało być niewinne — tylko przyjacielskie nachylenie. Tak sobie tłumaczyłam.

Tylko... sposób, w jaki jego oddech muskał moją skórę, nie był „przyjacielski”.

Sposób, w jaki nasze spojrzenia się spotkały, nie był „przypadkowy”.

A sposób, w jaki moje serce eksplodowało w piersi, gdy nachylił się odr...