Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 149

Było już po północy, kiedy wyszłam na zewnątrz. Chaos po weselu ucichł. Bliźniaki były już w łóżkach, śniąc o kozach w smokingach i pirackich zespołach mariachi. Tina spała obok doniczki, jej różowa wstążka była przekrzywiona, jakby brała udział w bójce w barze.

A ja? Nie mogłam zasnąć. Nie po ogrod...