Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 125

„Kyla…” jęknął, przyciskając czoło do mojego. „Powiedz mi, że to nie jest udawane.”

„Nigdy nie było,” szepnęłam, przyciągając go do siebie.

Pocałował mnie ponownie—tym razem wolniej. Zatrzymując się. Pełen tęsknoty. Jakby czekał na to całe życie. Jego ciało przycisnęło się do mojego, ciepło spotkało...