Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 55

Później tej nocy – Domek

Była w kuchni, boso, ubrana w tę cholerną czerwoną halkę, która nie miała prawa być legalna, mieszając coś, co pachniało pożądaniem i rozmarynem.

„A gdzie byłeś, poruczniku Leśniku?” zapytała, unosząc jedną brew, z taką zadziornością, że mogłem ją poczuć.

Upuściłem koszy...