Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 17

Jakimś cudem, położyłem się. Nie zapytała dlaczego. Po prostu pozwoliła mi. Jakby wiedziała.

Jakby zawsze wiedziała. A potem jej głowa była na mojej piersi, jej nogi splątane z moimi, jej dłoń rozłożona nad miejscem, gdzie mieszkały moje koszmary.

Burza szalała głośniej. Moje myśli krzyczały głośnie...