Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 213

Drzwi otworzyły się z entuzjazmem umierającego zawiasu.

Ivan wszedł pierwszy - znowu - z płaszczem złożonym starannie na jednym ramieniu, z wyrazem czystej, teatralnej zdrady na twarzy.

„Zaczynam podejrzewać,” oznajmił do nikogo i wszystkich, „że cały ten uniwersytet jest uczulony na estetykę. I g...