Read with BonusRead with Bonus

188

LYRIC

Tupiąc nogami o podłogę, siedziałam na krawędzi łóżka, obejmując się ramionami.

Trzęsłam się. Nie wiedziałam, czy to z zimna, czy z mdłości, czy z szoku, zmartwienia i strachu.

Spojrzałam na zegar. Minęło trzydzieści minut. Co do diabła, co go tak długo trzymało?

Wstałam, chodząc po pokoju...