Chapter




Chapters
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124

Zoom out

Zoom in

Read with Bonus
Read with Bonus

53
Rozdział 9 - Prześladowca
Po obiedzie poszliśmy na północną stronę wyspy, gdzie sosny rosły gęsto. To była trochę trudna wspinaczka i większość plażowiczów przychodziła tu dla piasku i wody, a nie dla lasu.
Weszliśmy w gęstą część lasu i węszyliśmy wokół. Żaden z nas nie wyczuł ludzkiego ani wilcze...