Chapter




Chapters
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124

Zoom out

Zoom in

Read with Bonus
Read with Bonus

11
Rozdział 11 – Szczeniak
Moja głowa była ciężka i jęknęłam, próbując otworzyć oczy.
„Lucy, Lucy, słyszysz mnie?” Usłyszałam znajomy głos.
Moje oczy powoli się otworzyły, a twarz Maxa, pełna niepokoju, pojawiła się przede mną. „M-Max?”
„Spokojnie, Lucy.” Pomógł mi usiąść. Byłam z powrotem w pralni, le...