Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 8

„O!” Szybko narzuciłam szlafrok i owinęłam się nim. „Ubieraj się, nie chcę, żebyśmy się spóźnili,” powiedziałam, starając się przyspieszyć proces. Jego formalny ton przyniósł mi pewne pocieszenie. Nie mogłam zrozumieć dlaczego, ale za każdym razem, gdy przyłapywał mnie w takim stanie, kończyło się to tym, że lądowaliśmy w łóżku. Nie spodziewałam się, że tu będzie, ponieważ wcześniej powiedział mi, że pojedzie bezpośrednio na miejsce spotkania ze swojego biura.

Poruszałam się szybko. Nie chciałam, żeby czekał. W korytarzu w drodze do garażu natknęliśmy się na Janinę, która była cała w uśmiechach. Jej zachowanie szczególnie mnie irytowało, bo zawsze wydawała się flirtować, gdy była w pobliżu mojego męża.

„Idziemy?” Zapytała pierwsza, co wyraźnie zdezorientowało Giovana. „Idziesz z nami?”

„Tak. Twój ojciec właśnie mnie poinformował, że mam towarzyszyć Cremie wszędzie, gdzie się wybiera, zwłaszcza na spotkania. Jako jej asystentka, wiesz.”

Giovan wzruszył ramionami i poszedł przodem. Nie zwracał zbytniej uwagi na Janinę, co mnie uspokoiło. Do dziś nie mogłam pozbyć się ciekawości, co zaszło między nimi tego dnia, gdy znalazłam ich w domowym biurze Giovana, wydających się flirtować.

Ich bliskość była zbyt intymna, bym mogła wykluczyć możliwość, że coś między nimi zaszło. Och, zastanawiam się. Gdyby naprawdę coś się wydarzyło, Janina nie pozwoliłaby, by to przeszło niezauważone. Chwaliłaby się tym przede mną. Naprawdę nie wiem. Chociaż starałam się o tym nie myśleć, wspomnienie nadal raniło moje serce.

Po naszym przybyciu na miejsce było oczywiste, że się spóźniliśmy. Recepcjonistka powiedziała, że spotkanie czeka na nas, aby móc rozpocząć. „Dlatego nalegałem, żebyś się szybciej przygotowała,” burknął Giovan, a jego irytacja była wyczuwalna. Wiedziałam, że jego komentarz był skierowany do mnie. Jednak nie uważałam się za jedyną przyczynę naszego spóźnienia. To jego zapominalstwo, konieczność powrotu do domu po zapomniany przedmiot, opóźniła nas. Jego zachowanie często mnie zaskakiwało. Kiedy byliśmy sami, potrafił być uprzejmy, ale publicznie lubił mnie wprawiać w zakłopotanie.

Janina wtrąciła: „Proponowałam, że pomogę jej w przygotowaniach, ale odmówiła.” „Dość, nie rozmawiam z tobą,” odparłam, próbując ją uciszyć. Kolejne słowa Giovana przyniosły mi pewną ulgę. Po cichu miałam nadzieję, że również ją zgani, bo jeśli tego nie zrobi, to będzie wyglądało, jakby naprawdę ją lubił. Mogliby być parą, gdyby nie aranżowane małżeństwo między mną a Giovanem.

Gdy weszliśmy do sali konferencyjnej, wszystkie spojrzenia skierowały się na nas. Zajmując nasze przypisane miejsca, poczułam przypływ zażenowania, pragnąc ukryć twarz. Niemniej jednak zebrałam odwagę, by zachować spokój, cicho przysięgając, że nie dopuszczę do powtórzenia się takiej sytuacji.

„Skoro wszyscy są obecni, możemy rozpocząć spotkanie,” oznajmił Najwyższy Król Alfa Dior, wpatrując się w nas. Jego rozczarowanie było widoczne, choć nie było jasne, czy było skierowane do mnie, Giovana, czy do nas obojga.

Spotkanie koncentrowało się wokół wprowadzenia nowych regulacji w organizacji oraz wprowadzenia nowych członków rodziny królewskiej, w tym mnie. Król Dior ogłosił również zamiar przekazania swojego tytułu Giovanowi podczas nadchodzącego czerwonego księżyca.

Po omówieniu wszystkich spraw, ogłoszono późnowieczorną imprezę. Oznaczało to, że byliśmy zobowiązani pozostać na miejscu w celu dalszej interakcji towarzyskiej.


Król Dior knuł niecny plan, tajemnicę, którą ukrywał przed Cremą. Nakazał słudze, by coś dodał do napoju Cremy, aby ją uspokoić i zrobić miejsce dla Janine. Król Dior potwierdził, że Janine była potomkinią mordercy jego żony, i zamierzał wykorzystać ją do odnalezienia jej ojca, który ukrywał się od tajemniczej śmierci Królowej Sheilamer.

Gdyby Dior wiedział o tym wcześniej, być może poleciłby Giovanowi poślubić Janine zamiast.

"Dziękuję," wyraziła Crema, uśmiechając się do służącego przed wypiciem wina. Zazwyczaj nie przepadała za piciem ani towarzyskimi spotkaniami, ale rozumiała ich konieczność. Rozejrzała się wokół, uważnie obserwując wszystkich, którzy pojawili się w jej polu widzenia. Zdawała sobie sprawę z tego, jak ważna jest wiedza na temat wszystkich spraw królewskich, ponieważ wiedza równała się władzy.

Zachowanie Janine przykuło jej uwagę. Jej kuzynka bawiła się z grupą mężczyzn w sali, zachowując się w prowokacyjny sposób. Z perspektywy Cremy, dopóki Janine nie przynosiła wstydu ich rodzinie, tolerowała jej zachowanie.

Janine miała 3 lata, dokładnie 3 lata po zniknięciu jej ojca Harbona. Harbon nie był widziany od czasu, gdy Królowa Sheilamer została znaleziona martwa w swoim pokoju trzy lata wcześniej. Początkowo podejrzewano, że Królowa Sheilamer została zamordowana przez Harbona, ale dalsze śledztwo wykazało, że jej śmierć została spowodowana przez truciznę sporządzoną przez wampiry. W rezultacie Harbon został oczyszczony z zarzutu bycia zabójcą Sheilamer.

Podczas gdy cała wataha opłakiwała śmierć królowej, zostali zaatakowani przez wampiry. Obrona watahy została osłabiona, ponieważ byli zajęci śmiercią Królowej Sheilamer. Harold, brat Króla Diora i szef bezpieczeństwa watahy, zginął. Wampiry odebrały mu życie, pozostawiając watahę bezbronną i nieprzygotowaną.

Odwet na wampirach został odłożony na lata z powodu brakującego elementu układanki, którego wataha nie mogła rozwiązać. Po trzech latach, dziecko zostało dostarczone pod drzwi domu Marcedes, twierdząc, że jest córką Harbona. Marcedes, matka Cremy, zaadoptowała Janine z litości.

Czego nikt nie wie, to że Janine jest przyczyną wszystkiego. To ona była powodem śmierci Królowej Sheilamer. Jeśli Dior zrealizuje swój plan, istnieje duże ryzyko, że znów poświęci cenne życia ze swojej watahy.

Nieświadomy Król Dior, jego plan wykorzystania Janine mógłby doprowadzić do upadku całej jego watahy!

Previous ChapterNext Chapter