Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 4

Janine nie obchodziło, co powiedział Giovan ani co myślał król. Giovan był jedynym, który się dla niej liczył.

"Nie obchodzi mnie już, Giovan. Tęsknię za tobą i chcę być z tobą." Janine usiadła na kolanach Giovana. "Odejdź; ktoś może cię zobaczyć." Giovan próbował wstać, ale Janine szybko go pocałowała i owinęła ramiona wokół jego szyi.

"O rany!" Crema wykrzyknęła, zszokowana tym, co właśnie zobaczyła.

Oczy Giovana rozszerzyły się na widok Cremy, ale nie dał tego po sobie poznać. Zachował spokój, pokazując obraz, który stworzył przed swoją żoną. "Chodź tu," przywołał, przyciągając Janine bliżej siebie, ich usta niemal się stykały.

Perspektywa Cremy

Mój wilk jęknął z bólu. Wiedziałam, że mój wilk najbardziej cierpi w tej sytuacji, ponieważ to ona pierwsza wyczuła więź między mną a Giovanem. Starałam się zachować spokój i przemyśleć mój kolejny krok, ale straciłam kontrolę, gdy ich usta w końcu się spotkały.

Może nie mam tyle mocy co Giovan, ale znam swoje prawa. Jestem jego żoną i powinnam bronić naszego małżeństwa!

"Co to jest?" zapytałam. To było głupie pytanie, ale jedyne, które wydostało się z moich ust.

Janine spojrzała na mnie i uniosła brew. Naprawdę działała mi na nerwy! To był mój pierwszy dzień jako żona, a już musiałam zmagać się z niewiernością. Jakie to haniebne!

Wybiegłam na zewnątrz, wbiegłam do lasu i przemieniłam się w wilka. Ból był nie do zniesienia i musiałam go uwolnić, inaczej by mnie pochłonął. Krzyknęłam: "Aaaaaa!" Nie mogłam powstrzymać myśli. Co jeśli Giovan i Janine już to robią?

"Cholera!" krzyknęłam. Zatrzymałam się dopiero, gdy dotarłam na szczyt lasu. Potrzebowałam samotności, a to było najlepsze schronienie.

Łzy płynęły po moich policzkach, a potem przyszły szlochy, aż zasnęłam, nie zdając sobie z tego sprawy. Może to dlatego, że moje ciało było wyczerpane emocjonalnym chaosem z poprzedniej nocy.

Kiedy się obudziłam, było już ciemno. Czułam się winna, bo cały dzień minął, a ja wciąż nie wiedziałam, co zrobić z Janine. Wiedziałam, jaka ona jest, i byłam pewna, że jest zdeterminowana, by zabrać mi wszystko. Ale nie rozumiałam mojego partnera. Jak mógł to zrobić na moich oczach? Zamiast chronić moje uczucia, celowo okazywał uczucia Janine tuż przed moimi oczami. Czy to usprawiedliwiało to, co mi powiedzieli o ich przeszłym porozumieniu? Jeśli tak, to dlaczego Giovan nie walczył o Janine? Dlaczego mnie poślubił?

Uspokoiłam się, zanim użyłam formy wilka, aby szybko wrócić do domu. Przy bramie wróciłam do ludzkiej postaci i weszłam do domu, mając nadzieję, że Janine już odeszła.

Skierowałam się prosto do naszej sypialni, wiedząc, że muszę wziąć prysznic, zanim pójdę do jadalni zobaczyć, co przygotowali służący. Mimo bólu, który odczuwałam, wiedziałam, że muszę zachowywać się jak obowiązkowa żona. To była jedyna droga, by zyskać przychylność rodziny Giovana i przeciwdziałać złośliwym planom Janine. Nie mogłam pozwolić, by jej się udało zabrać mi to, co należało do mnie. Nie mogłam stracić mojego partnera przez moją intrygancką kuzynkę.

Włączyłam prysznic, wybierając zimną wodę, aby odświeżyć ducha.

Zimna woda spływająca od głowy do ciała wywołała unikalne uczucie, stopniowo rozjaśniając moje myśli i wzmacniając moją determinację.

Po zakończeniu prysznica wyszłam z łazienki, tylko po to, by zaskoczył mnie głos Giovana. Zaniemówiłam, czując się odsłonięta i bezbronna w cienkim szlafroku z mokrymi włosami. Szybko skrzyżowałam ramiona na piersi, próbując ukryć stwardniałe sutki spowodowane zimną wodą.

"Przepraszam," odpowiedziałam pospiesznie, po czym szybko ruszyłam w stronę garderoby. Gdy sięgałam po parę piżam, poczułam jego obecność tuż za sobą. Czułam jego oddech na szyi, sprawiając, że włoski na moim ciele stanęły dęba.

"Nie musisz przepraszać, kochanie," to były jedyne słowa, które usłyszałam, zanim poczułam jego rękę na mojej prawej piersi i jego usta na mojej szyi. Zadrżałam, gdy całe moje ciało zareagowało, niezdolne do oporu wobec jego zalotów. "Chodź tutaj," szepnął, obejmując mnie i odwracając, bym stanęła twarzą do niego. Ale kiedy spojrzałam mu w oczy, nagle przypomniałam sobie, co widziałam w jego biurze - kokieteryjną twarz Janine. Zawahałam się, moja niechęć była wyraźna dla Giovana.

"Jesteś taka nieodparta," powiedział, podziwiając moje ciało zamiast zająć się moimi obawami. "Dotknij mnie." Jego głos był autorytatywny, gdy wziął moją rękę i poprowadził ją do swojej klatki piersiowej. Chociaż mój umysł był wystarczająco silny, by odmówić, moje emocje były zbyt kruche, by się opierać. Pozwoliłam mu kierować mną, myśląc, że jeśli stanę się biegła w łóżku, przestanie interesować się Janine. Może jeśli zaspokoję jego pragnienia i zrobię wszystko, czego chce, będzie mój i nie będzie szukał nikogo innego. Może muszę poprawić swoje umiejętności w łóżku. Jeśli muszę być dzika, to niech tak będzie.

Zsunął mój szlafrok, a zamiast poczuć chłód, gdy moje ciało zostało odsłonięte, poczułam jeszcze większe gorąco. Nie mogłam oderwać wzroku, gdy działał swoje czary. Moje myśli błądziły, zastanawiając się, jak by to było być chwaloną w ten sposób poza sypialnią. Jakie to by było słodkie? Czy jestem tu tylko po to, aby zaspokoić jego potrzeby?

"Pomóż mi," powiedział, i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że chciał, żebym pomogła mu się rozebrać. Zaczęłam poruszać rękami. Rozpięłam jego dżinsy i ściągnęłam je, klękając. Zamiast kontynuować, stał tam, głaszcząc moje włosy i jęcząc z oczekiwania. Ściągnęłam jego bokserki i tam było, jego męskość, tuż przed moimi oczami. Byłam zaskoczona, moje oczy szeroko otwarte z zaskoczenia. To był dopiero mój drugi raz z nim, a jego stanowczość była dla mnie nowością.

Zauważywszy moje zdziwienie, szybko podniósł mnie i pocałował namiętnie. Jego ręce stały się bardziej agresywne i szybkie, badając wszędzie. Podniósł mnie na łóżko, które wydawało się na nas czekać.

"Pocałuj mnie z powrotem," mruknął między kęsami moich ust. Odbijałam jego działania. Gdy pieścił moje pośladki, odwzajemniałam. Moje ręce wędrowały po całym jego ciele, przypominając sobie, że ważne jest zaspokojenie partnera. Jednak po drodze moje emocje stały się silniejsze i bardziej gorączkowe. Pocałunki i pieszczoty stały się dzikie, a nasze jęki wypełniły pokój.

"Robisz się coraz lepsza," to były jedyne słowa, które od niego usłyszałam po wszystkim. Wstał, poszedł prosto do łazienki i wyszedł z ręcznikiem owiniętym wokół talii. Poszedł do szafy i przebrał się w piżamę, nie patrząc w moją stronę.

"Kolacja może być już gotowa," powiedział, nie czekając na moją odpowiedź. Wyszedł, zamykając za sobą drzwi. To było wszystko. Po tym, jak chwalił moje ciało i cieszył się nim, wszystko wracało do normy, gdy tylko przekroczył próg drzwi.

Czując głód z braku jedzenia tego dnia, przygotowałam się, by pójść za nim do jadalni. Oczekując, że Janine może do nas dołączyć, upewniłam się, że wyglądam przyzwoicie w lustrze, zanim w końcu wyszłam na zewnątrz. "Jesteś taka hojna," usłyszałam jej głos. Rozgościła się przy stole, jakby była właścicielką miejsca! Bezczelność mojej kuzynki.

Usłyszałam chichot Króla. Kiedy weszłam do jadalni, wszyscy już siedzieli. Zdałam sobie sprawę, że jestem dość spóźniona, bo wszyscy już zaczęli jeść. "Żal mi cię, Crema. Zawsze wydajesz się zmęczona, służąc swojemu alfie... Nie martw się, przywykniesz," powiedział Król Dior formalnie. Jego słowa zawstydziły mnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co właśnie robiliśmy z Giovanem. Zauważyłam uśmieszek na twarzy Janine, gdy usłyszała komentarz Króla.

Previous ChapterNext Chapter