Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 25

Giovan nie widział twarzy Cremy, ale miał silne przeczucie, że kobieta idąca w stronę jego bramy to właśnie ona. Nie spojrzała na niego od razu, ale czuł się inaczej.

„Mamusia!” – zawołały niemal równocześnie dwójka dzieci stojących obok niego, co sprawiło, że serce Giovana zaczęło bić jeszcze mocn...