Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 11.2

Odwróciłam wzrok, czerwieniąc się. Czułam się jak kompletny idiota albo jak nastolatka z pierwszą miłością. No bo stałam tam, gapiąc się na niego i nic nie mówiąc! Kto tak robi?!

„Jak się czujesz, odkąd... no wiesz,” zapytał mnie.

„Odkąd moje magiczne dwudniowe drzemki? Odkąd zdałam sobie sprawę, ...