Read with BonusRead with Bonus

⋆ Rozdział 196

Niebo było zachmurzone, a ja stałem przed grobem Xaviera, moje buty lekko zapadały się w wilgotną trawę. Na nagrobku nie było wiele - tylko jego imię, lata, które wyznaczały jego życie, i znak Srebrnego Księżyca wyryty poniżej. Żadnych wielkich deklaracji. Żadnych kwiecistych słów. To nie był jego s...