Read with BonusRead with Bonus

⋆ Rozdział 180

Stałam zamrożona, wciąż łapiąc oddech po biegu przez ogień i dym, moja klatka piersiowa unosiła się i opadała w nierównych, gwałtownych spazmach.

Cillian. Żywy i potężny. Piękny w najbardziej niebezpieczny sposób.

Przez najkrótszy moment świat wokół mnie – krzyki, płomienie, szczękanie szczęk i zder...