Read with BonusRead with Bonus

⋆ Rozdział 159

Nie mogłem oddychać.

Zamarłem tam, gdzie klęczałem na ziemi, wciąż trzymając Ralpha. Moje uszy dzwoniły, ale dźwięk otwierającej się drzwi samochodu - to było jak tlen zalewający moje płuca.

A potem... wyszedł.

Cillian.

Prawie rozpłakałem się na miejscu, kiedy go zobaczyłem.

"Cillian!" Krzyknąłem ...