Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 65

Z perspektywy Clary

Siedziałam zaparkowana przed budynkiem od czterdziestu minut, wpatrując się w wejście, jakby miało to coś zmienić. Jakby mogła wyjść, zauważyć mnie i wszystko nagle nabrałoby sensu. To było głupie. Ale wciąż siedziałam tam, ściskając kierownicę tak mocno, że palce mnie bolał...