Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 57

Z perspektywy Clary

"Clara!" Głos Katherine odbił się echem w moim biurze, wyrywając mnie z zamyślenia.

"Co?" Mruknęłam, marszcząc brwi, nawet nie podnosząc wzroku.

"Słyszałaś cokolwiek, co właśnie powiedziałam?" Oparła się na krześle, zakładając nogę na nogę, jej ołowkowa spódnica podniosła ...