Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 98

Pod koniec tygodnia praktycznie wprowadziłem się do jej mieszkania.

Mówiłem sobie, że to dlatego, że potrzebowała opieki, ramię, siniaki, ten paskudny nastrój, który czasem ją dopadał, gdy myślała, że nie patrzę. Tak sobie mówiłem. Prawda była taka, że po prostu nie chciałem odchodzić. Codziennie pr...