Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 92

Drzwi otwierają się z cichym kliknięciem i wchodzi Rowan... wyglądający zupełnie odwrotnie niż chaos, który czuję w środku. Czyste fartuchy, stetoskop wciąż zwisający na szyi, przypięta plakietka z imieniem, której stąd nie mogę odczytać. Jego twarz jest spokojna, nie wyraża ani zadowolenia, ani osą...