Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 35

Oparłem się o balustradę balkonu, bezmyślnie kręcąc słomką w moim napoju. Nie szukałem niczego szczególnego, po prostu się wyłączałem.

Wtedy podjechał van.

Patrzyłem, jak kierowca wysiada i przechodzi na stronę pasażera. Sekundę później pojawiła się Gabriella, jak zwykle wyglądając bez wysiłku perfe...