Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 160

Przeciąga ręką przez włosy, odgarniając je w ten sposób, który zawsze robi, gdy się rozkleja. Jego palce lekko drżą, ledwie zauważalnie, ale dostrzegam to. Stoi przede mną jakby tonął, a ja jestem ostatnią łodzią ratunkową na oceanie.

„Potrzebuję cię, Layla,” mówi, głos zdarty i niski, jakby był szo...