Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 132

„Kwiatuszku,” powiedziałem cicho, opierając ręce na blacie obok niej. Nadal żuła, krzywizna jej pleców była zrelaksowana, nieświadoma, że już się przygotowywałem.

Spojrzała przez ramię, wyczuwając coś w moim tonie. „Tak?”

„Chcę ci coś pokazać,” wyszeptałem.

Poczułem, jak zastygła. Tylko na chwilę. L...