Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 13

Popchnęłam go w pierś, choć to nic nie dało. Był solidny, nieporuszony, jak cholerny mur mięśni i uporu. Moje ręce zacisnęły się w pięści przeciwko niemu, a potem, zdając sobie sprawę, jak bezsensowne to było, opuściłam je po bokach. Gardło mnie paliło, ciśnienie wszystkiego, co skrywałam, rosło szy...