Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 128

Zajrzałem do środka, a potem wyciągnąłem... coś. Obróciłem to w dłoniach. Pióra. Koraliki. Misternie splecione nici w środku. „Umm... nie jestem pewien, co to jest...”

Ona zaśmiała się, chwyciła to i podniosła z przesadnym szacunkiem. „Łapacz snów! Ma łapać złe sny czy coś, trzymać koszmary z dala.”...