Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 124

Był cichy, ale czułam napięcie buzujące pod jego skórą.

I wiedziałam, że on czuł moje.

Jego ręka zastygła. „Znowu głośno myślisz.”

Wypuściłam oddech, który był pół śmiechem, pół westchnieniem. „Zawsze tak mówisz.”

„Bo to zawsze prawda,” powiedział, odwracając głowę, by na mnie spojrzeć, jego oczy by...