Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 91

Carmine

Stałem jak wryty, przełykając gulę w gardle, nie wiedząc, czy powinienem być królem i traktować ją jak intruza, czy zaufać, że to wciąż ta sama Pani Lia, którą znałem.

„Pani Lia?” zawołałem cicho, sprawiając, że powoli odwróciła wzrok w moją stronę.

„Cześć, synu,” odpowiedziała, uśmiec...